piątek, 10 sierpnia 2012

Powitanie

Ten blog będzie o adopcji jaką być powinna.

A jaką najczęściej nie jest.

O tym jak powinna być przygotowana i przeprowadzona. 
I o Kosmitach - Adoptusiach ...


Kim jest KOSMITA - adoptowane dziecko?

...

A przede wszystkim o tym "co potem?".

Co PO ADOPCJI? 

Kto pisze? 


Pierwsza połówka ... Mama nie tylko Adoptusia, pedagog-psychotraumatolog ... 
Druga połówka ... Terapeuta, od kilkudziesięciu lat pracujący z dziećmi, które utraciły oparcie we własnych rodzicach ... i z nowymi opiekunami tych dzieci...

Uznaliśmy, że wyjdzie z tego ciekawy mix, który pozwoli rodzicom Kosmitów żyć w miarę normalnie a na pewno "nie dać sie zwariować". Taki minimalny plan sobie założyliśmy - "nie dać się zwariować" ...

Czyli:

WITAJCIE W KOSMOSIE :) ... Mamo, Tato Ado ... :)



Kosmita czy Adoptuś ?


Drogi Terapeuto,

myślę, że dobrze byłoby zacząć naszą dyskusje od wyjaśnienia sobie czy Adoptuś musi być Kosmitą, i dlaczego w ogóle musi być Kosmitą. Przecież dziecko adoptowane jest takim samym dzieckiem jak każde inne i nazywanie go Kosmitą jest trochę nie na miejscu. Poza tym czy potrafisz wyobrazić sobie, że ktoś chciałby być rodzicem Kosmity?

Mama Adoptusia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz