No czas najwyższy się znowu reaktywować Droga Mamo :)
Chcę Cię trochę podpuścić ;) ... coby rozwinąć wątek o "świecie somatycznym" w którym dzieje się tak naprawdę najwięcej - a jesteś w tym świecie przecież ekspertem.
A podpuszczę ;) Cię przewrotnie. Bo rzecz będzie rozwinięciem postów o dysocjacji. Tam się przewijają watki o "idealnych rodzicach", którym to rodzicom strasznie trudno "dorównać" z poziomu rodzica realnego.
Ci "idealni wyimaginowani rodzice" obudowani są najczęściej różnymi dysocjacyjnymi "wersjami" naszego drogiego Kosmity.
I pytania w komentarzach ado mamów i tatów ;) - "no dobra kochani ale co my mamy z tym zrobić ???"