Ten blog będzie o adopcji jaką być powinna.
A jaką najczęściej nie jest.
O tym jak powinna być przygotowana i przeprowadzona.
I o Kosmitach - Adoptusiach ...
Kim jest KOSMITA - adoptowane dziecko?
...
A przede wszystkim o tym "co potem?".
Co PO ADOPCJI?
Kto pisze?
Pierwsza połówka ... Mama nie tylko Adoptusia, pedagog-psychotraumatolog ...
Druga połówka ... Terapeuta, od kilkudziesięciu lat pracujący z dziećmi, które utraciły oparcie we własnych rodzicach ... i z nowymi opiekunami tych dzieci...
Uznaliśmy, że wyjdzie z tego ciekawy mix, który pozwoli rodzicom Kosmitów żyć w miarę normalnie a na pewno "nie dać sie zwariować". Taki minimalny plan sobie założyliśmy - "nie dać się zwariować" ...
Czyli:
WITAJCIE W KOSMOSIE :) ... Mamo, Tato Ado ... :)
Kosmita czy Adoptuś ?
Drogi Terapeuto,
myślę, że dobrze byłoby zacząć naszą dyskusje od wyjaśnienia sobie czy Adoptuś musi być Kosmitą, i dlaczego w ogóle musi być Kosmitą. Przecież dziecko adoptowane jest takim samym dzieckiem jak każde inne i nazywanie go Kosmitą jest trochę nie na miejscu. Poza tym czy potrafisz wyobrazić sobie, że ktoś chciałby być rodzicem Kosmity?
Mama Adoptusia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz